|
ZakonBoruty Forum Gildii ZakonuBoruty
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zirella
Devil Soldier with Spear
Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Las Cieni
|
Wysłany: Czw 12:54, 13 Kwi 2006 Temat postu: Cała Polska czyta dzieciom |
|
|
W piękne czwartkowe popołudnie pragne rozpocząć cykl pt:
CAłA POLSKA CZYTA DZIECIOM
Dawno dawno temu, za siedmioma lasami za siedmioma górami żyła sobie mała żółciutka kaczuszka (to z okazji świąt). Miała ona na imię Tadeusz. Była to bardzo miła kaczuszka, a dokladnei to kaczatko, no dobra - kaczorek (zeby sie znowu Liga Ochrony Praw Kaczek nei przychrzanila).
Tadeuszek razem z kaczuszkami ze swojego stawu chodzil do szkoly. Mial zielony plecaczek i zielona czapecze bejsbolowke. Lubil chodzic do szkoly a najbardziej lubil lekcje z pania Żurawiową.
Pewnego razu gdy przyszedl do szkoly pani Żurawiowa zadala im temat ze maja zrobic stroiki na swieta i maja zrobic jakis dobry uczynek. Tadeuszek wybral sie do lasu zeby pozbierac materialy na stroik. Narwal duzo kaczencow i przebisniegow, znalazl tez pierwsze fiolki ktore niesmialo wystawialy swoje lebki ze sniegu. Nazbieral te wszystkei kwiatki i odrobine zeszlorocznego mchu i razem z tym wyruszyl na polanke zeby robic stroik. Ulozyl wszystkie kwuiatki w ladny bukecik i od tego dodal jeszcze kilka galazek bukszpanu. Jednak ciagle czego mu brakowalo.
-No tak! Jajka! - pomyslal kaczorek. Skad tu jednak wziac jajka??
Wrocil spowrotem nad staw i zaczal odwiedzac wszystkie ptaki ktore tam mieszkaly. POszedl do pani Czapli, ale Czapla nei miala skorupek, (dostal jednak od niej mazurka) odwiedzil pania Bocianowa, jednak tutaj rowniez nei znalazl pomocy zamist tego wyszeld z koszyczkiem z cukrowymi barankami). POdobnie z kwitkiem odszedl z domostwa pani Bąk (ta dała mu babki z lukrem).
Z pelnym koszyiem, a jednak zmartwiony poszedl na spacer...
Wedrowal bardzo daleko, tam gdzie go oczy poniosly az zaszedl do wsi. Tam nagle spotkal jakiegos dziwnego ptaka. Mial czarne pióra, był bardzo duzy a z szyi wisialy mu duze, czerwone korale. Ptak napuszyl sie napuszyl i zaczal gonic biednego Tadeuszka. Kaczorek uciekal ile sil w nogach, jednak ptaszysko dalej bylo za nim. I zblizalo sie co gorsza! Nagle Tadeuszek dostrzegl przyjazna twarz ktora wystawala spod plota wolajac: "Tutaj Tutaj! Tu Cie nei dogoni"
Ptaszek przecisnal sie w ostatniej chwili przez dziure w plocie, a za dziura tylko zaklaskal dziob przesladowcy.
Tadziu znalazl sie na podworku jakiegos jegomosci. Zewszad patrzaly na niego obce ptaki, ptaki ktorych nei widzial jeszcze nigdy w zyciu. Przedstawily sie jako Kury (Jarzębatka, Czubatka i Bielinka), a ten, który wołał go przez płot pokazując zbawienie powiedział, że jest Kogutem.
Kaczorek grzecznei podziekowal za pomoc.
Ptaki nakarmily go i daly pic, jednak Bielinka zauwazyla ze cos go trapi.
- Jak ja teraz wróce nad staw? I nie znalazłem nic do stroika na swieta, który kazała nam zrobić Pani Żurawiowa.
Ptaki zrobily krotka narade po czym Kogut wystapil i powiedzial, ze i na to sie cos zaradzi. Chwile pozniej Jarzębatkla przyniosła Tadeuszkowi jajka, Czubatka przyniosła kolorowe piórka, a Bielinka kolorowe wstążki. Potem kogut pomogł Kaczorkowi przedostać sie przez drogę, i doprowadzil go bezpiecznei do lasu, skad paszek znał już drogę do domu.
Na lekcji Tadeuszek oddał najpiękniejszy stroik, który potem został podarowany do ptasiego muzeum z opisem jego przygód. Na świeta w odwiedziny przyszły Kury z zagrody, oraz ptaki z całego stawu. Było Wesoło, wszyscy miło, w przyjaznej atmosferze spędzali czas. Ptaki objadając sie wyrobami pań znad stawu cieszyły się z pierwszych oznak wiosny, oraz z prawdziwie radosnych Świąt czego i ja Wam wszystkim życzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sammath
Devil Soldier
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dużego pokoju
|
Wysłany: Pią 15:18, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Dziękuję
Rowniez zycze wszystkim wesolych swiat i ogromnego Zająca z dużymi jajami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateuszek
Devil Soldier with Bow
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin :P
|
Wysłany: Pią 18:24, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Wzruszylem sie normalnie.......ehhhhhh
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zirella
Devil Soldier with Spear
Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Las Cieni
|
Wysłany: Sob 13:32, 15 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Minęły święta, a Tadeuszkowi przypomniało się, że przeciez nie wykonał do końca pracy domowej zadanej przez panią Żurawiową. Przeciez miał jescze zrobić dobry uczynek. POmyślał sobie, późno bo późno, ale lepiej późno niz wcale jak to sie mówi.
Najpierw poszedł do mamy, i chciał jej pomóc w zmywaniu naczyń, ale mama juz wszystko zdąrzyła umyć, siostra była juz na spacerze z konikiem polnym, a tato kupił gazety.
- Sąsiadka! wykrzyknął kaczorek i pobiegł do pani Bąkowej, jednak, ani pani Bąkowa, ani pani Czapla, ani żadne z sąsiadeknei potrzebowała jego pomocy.
Zasmucony poszedł do lasu.
Proszę, pomóżcie malcowi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateuszek
Devil Soldier with Bow
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin :P
|
Wysłany: Sob 17:15, 15 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Przez Tadeuszka nie moge już po nocach spać ;P normalnie coś niedobrego sie ze mną dzieje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zirella
Devil Soldier with Spear
Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Las Cieni
|
Wysłany: Wto 14:10, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Dla tych co mają jakiegokolwiek rodzaju wątpliwości mam wyjaśnienie. Zdanie "Pomóżcie malcowi" było zachętą, abyście i Wy zaczęli opowiadać historyjkę Tadeuszka, a może i jakichś innych zwierzątek...
Ja w końću tez jestem dzieckiem (mam mamusię i tatusia - znaczy się dziecko ), więc mi tez bajka się należy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateuszek
Devil Soldier with Bow
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin :P
|
Wysłany: Śro 20:32, 26 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ja to nie mam talentu pisarskiego moja bajka to by mogla brzmiec mniejwiecej tak: Wszedl Tadeuszek na drzewo i spadl Ess sama napisalas ta bajke??????
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trepan
Devil Soldier with Bow
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczne przedmieście
|
Wysłany: Czw 0:33, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Sama dziergałą przy mnie powaga..
czesto mi do poduchy szepcze. mmmm
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateuszek
Devil Soldier with Bow
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin :P
|
Wysłany: Czw 11:05, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
to jestem pod wielkim wrażeniem O_O
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zirella
Devil Soldier with Spear
Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Las Cieni
|
Wysłany: Czw 13:09, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Jak sie dorwe na dluzej do kompa to cos wam jeszcze napisze bo widze ze nikt sie nei ruszy poza mna, ale teraz mam lunch time i ide jesc JESC.
ZREC!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zirella
Devil Soldier with Spear
Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Las Cieni
|
Wysłany: Czw 22:13, 29 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Nie ma bajki ale jest wierszyk zebyscie eni plakali:
Szla dzieweczka do laseczka
ale to nei ta bajka
bo jak juz doszla
to potem nagle ukradli jej jajka
A jajka byly malowane
gdzienigdzie wytlaczane
i ona plakala
bo te jajka uwielbiala
I oprocz tego WSZYSTKIEOG NAJLEPSZEGO WSZYSTKIM PIOTRKOM!!! (a jak jzu ustalilismy troche ich w gildii mamy-mielismy)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trepan
Devil Soldier with Bow
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczne przedmieście
|
Wysłany: Czw 22:20, 29 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
No prawie czad!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alcorius
Devil Soldier
Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole
|
Wysłany: Pią 9:09, 30 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
To może ja ekscytującą bajkę o Tadeuszku i Agatce (też z drzewkiem w tle) (wiem , wiem ESS i tak jest najlepsza a moja bajka to raczej horror z marnym morałem)
Po niespokojnej nocy pełnej erotycznych snów, wciąż podekscytowany Tadeuszek wybrał sie na poranny spacerek. Podziwiał ukwiecone łąki z kroplami rosy pobłyskującymi w porannych promieniach słońca i nagle.... jego wzrok przykuła ogromna czereśnia rosnąca w sadzie sąsiada. Jako, że łasuch z niego nie lada postanowił uszczknąć troszkę dla siebie. Po niezbyt żmudnych poszukiwaniach znalazł dziurę w parkanie, przez którą przeturlał swoje ciało i stanął oko w oko z .... niezbyt przyjaźnie nastawionym psem sąsiada. Psisko które jeszcze czuło na plecach kamyki rzucane przez Tadeuszka dzień wcześniej, nie wykazywało raczej oznak przyjaźni wobec napotkanego intruza. Tadeuszek rozejrzał sie w lewo i w prawo szukając rozpaczliwie drogi ucieczki. Jedyna i najkrótsza wiodła do dostrzezonego wcześniej drzewka. Nie myśląc wiele włączył 4 bieg i migiem wdrapał się na drzewko cudem tylko unikając ostrych zębów psa sąsiada. No może nie tak całkiem uniknąć- nogawka jego spodni zamieniła sie w coś w rodzaju mopa do zbierania wody. Uwięziony na drzewie, z bestią czającą się na niego na dole, Taduszek zaczął rozmyślać o swoim zyciu. Obrazy z przeszłości przemykały mu przed oczami jakby to był ostatni moment jego życia, ale nagle dostrzegł niemal na czubku drzewa przepiękne, czerwone, pachnące słońcem owoce czereśni. Niewiele myśląc i czując już głodowe ssanie w żołądku postanowił je zdobyć dla siebie. Pnął się mozolnie na górę po coraz to cieńszych gałązkach a w jego oczach błyszczały dwie ogromne czerwone czereśnie. Wszystkie jego ruchy były skierowane tylko na to by zdobyć ukochane czeresnie, ale nagle jakby z z głębin, usłyszał traaaaachhh, i zanim sie zorientował już leżał na ziemi, a cel jego wędrówki bardzo się oddalił. Poczuł ból i pomyślał, że upadek spowodował iż pogruchotał sobie kości. Ale to nie upadek, to pies sąsiada już mu sie dobierał do gardła. Zobaczyła to Agatka, córka sąsiada. Przerażona chciała pomóc, ale już było za póżno.
Morał: Jak masz na coś ochotę to nie drażnij psa sąsiada.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zirella
Devil Soldier with Spear
Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Las Cieni
|
Wysłany: Pią 13:03, 30 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Alco, normalnei owacje na stojaco! Ja wiedzialam ze z Ciebie jeszcze beda ludzie
I prosze jaki debiut
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zirella
Devil Soldier with Spear
Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Las Cieni
|
Wysłany: Sob 12:28, 01 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Odcinek o tym jak Tadeuszkowi randka jego zycia przeszla kolo nosa.
Tadeuszek jak to Tadeuszek zaczal dorastac - zreszta co chlopcy w tym wieku moga jesczze robic? No i oczywiscie zaczal swintuszyc i za dziewczynkami sie ogladac.
I byla jedna taka Tereska, ktora w oko wpadla mu najmocniej. PO kilku miesiacach podchodow i zwodzenia Tadeuszek odwazyl sie wreszcie zaprosic ja na randke. Jednak Tereska, usluzna dziewczyna, powiedziala ze owszem, ze chetnie, ale najpierw musi mamie zakupy zrobic i czy on by jej nei pomogl.
Poszli wiec razem do sklepu, a ze zima byla okrutna i snieg na ziemi i lod pod sniegiem, a Tereska, ktora chciala sie Tadeuszkowi podobac, zalozyla buty na obcasie, wiec slizgala sie biedaczyna niemilosiernie i musial jej Tadeuszek ramieniem sluzyc.
Doszli tak do tego nieszczesnego sklepu - w zasadzie czlapiac noga za noga a nei idac (ale to bajka chyba powinna przemilczec) i narobili tam zakupow. Wracaja teraz sierotki obladowane siatami doszczetnie zastanawiaja sie, czy isc na piechote do autobusu, czy podjechac jeden przystanek tramwajem. I kiedy juz ustatlili ze podjada, bo z tymi siatami w zaden sposob nie dojda taki kawal, Tadeuszek obejrzal sie za siebei i krzyknal: Tramwaj jedzie! PO czym pociagnal za soba biedna Tereske. Efekt tego byl taki, ze Tereska zdazyla tylko krzyknac: Nie w tych butach! po czym wywalila kolorowe salto centralnei na srodku ulicy.
Tak wiec Tereska lezy na jezdni w brei sniegowej, nogi do gory, spodnica tez, gacie na wierzchu, samochody stoja, ruch uliczny na calym skrzyzowaniu sparalizowany, kierowcy rycza ze smiechu, porozrzucane pomarancze tocza sie we wszystkie kierunki. Tereska usiluje sie podniesc, ale slizga sie strasznie. Ludzie bija brawo, a Tadeuszek skamienial.
w koncu Teresce udalo sie jakosc stanac na nogi, ludzie pomogli jej pozbierac zakupy i wszyscy rozeszli z miejsca zdarzenia. Tadeuszek odprowadzil ja na przystanek, ale do randki jednek nei doszlo i nigdy wiecej sie juz nei spotkali.
Jaki z tego moral? Nie probuj nawet zajrzec dziewczynei pod spodnice przed pierwsza randka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|